Czy wiesz, że w naszym kraju mamy dostęp do co najmniej 53 owoców jadalnych? Listę tę może byłaby znacznie wydłużyć jeśli wzięlibyśmy pod uwagę wiele owoców egzotycznych takich jak amla (agrest indyjski) czy dżakfrut. I dobrze, że jest ich tak wiele, bo jest w czym wybierać – a owoce nie tylko, że są pyszne i możemy podelektować się słodkim smakiem (i wieloma innymi), ale zawierają także bezcenne dla naszego zdrowia witaminy, polifenole, błonnik oraz sole mineralne (wapń, potas, magnez).
Przekłada się to na działanie przeciwmiażdżycowe, przeciwzapalne, przeciwnowotworowe – po prostu zmniejszają ryzyko chorób układu sercowo-naczyniowego i nowotworów złośliwych, korzystnie wpływają na nasz mikrobiom jelitowy i na poziom cholesterolu we krwi oraz wydłużają życie.
Cukier prosty, który się w nich znajduje (fruktoza) wolniej się wchłania niż cukier, który dodajemy do herbaty czy kawy, czy też cukier znajdujący się w cukierkach i innych słodyczach. Ich metabolizm w organizmie jest bardziej fizjologiczny i stwarza mniejsze ryzyko rozwoju insulinooporności.
Cukier i słodycze przegrywają z owocami. To owoce powinny być deserami i są dobrymi przekąskami na spacerach, poza domem zarówno dla dzieci jak i dorosłych. Można z nich robić także koktajle, musy, kremy. Dla dziecka możemy przygotować np. zmiksowane na gładko maliny z bananem jako formę lodów.
Zdrowe i smaczne są także suszone owoce, które można także namoczyć w wodzie lub soku jabłkowym. Dobrą alternatywą dla słodyczy jest także kisiel z owocami. Możemy także dodawać pokrojone owoce do naturalnego jogurtu z płatkami, do omleta czy owsianki, a także w dość dużych ilościach do różnych sałatek. Najlepiej spożywać sezonowe owoce występujące lokalnie.
Dlatego też dołączmy się do niemieckich studentów, którzy zapoczątkowali to święto w 2007 roku, żeby propagować zdrową dietę, w której znajduje się dużo warzyw i owoców. Bierzmy aktywny udział w tej promocji – jedzmy warzywa i owoce. Podarujmy zdrowie sobie i innym.